Brawo dla chłopaków z PSR
Funkcjonariusze Państwowej Straży Rybackiej z Ostrołęki zatrzymali dziś wieczorem pijanego w sztok kierowcę suzuki. Mężczyzna jadąc ulicą 11 Listopada rozbił auto o wysepkę oddzielającą pasy jezdni a następnie na samej feldze próbował uciec. Kończący służbę strażnicy posterunku PSR w Ostrołęce zatrzymali go po krótkim pościgu na osiedlu Wypychy.
Do zdarzenia doszło po godzinie 19:00 na ulicy 11 Listopada w Ostrołęce. Wracający ze służby funkcjonariusze Państwowej Straży Rybackiej zauważyli, że kierowca suzuki uderzył w wysepkę oddzielającą pasy jezdni. Mężczyzna, mimo uszkodzonego koła jechał dalej.
– Podejrzewając, że kierujący suzuki może być pijany, postanowiliśmy pojechać za nim i zatrzymać go. Mężczyzna oddalał się w kierunku osiedla Stacja. Na ulicy Ostrowskiej udało się nam go wyprzedzić i w rejonie skrzyżowania z ulicą Graniczą próbowaliśmy go zatrzymać, lecz zignorował nas. Gdy skręcił w ulicę Wypychy dogoniliśmy go i tam udało nam się go zatrzymać, unieruchomiliśmy auto a na miejsce wezwaliśmy policję. Już pierwszy rzut oka wystarczył, żeby stwierdzić, że kierowca był bardzo pijany – relacjonuje zdarzenia funkcjonariusz PSR.
Zatrzymany przez strażników pijany kierowca został przekazany policjantom, którzy poddali go badaniu na zawartość alkoholu.
– Kierujący suzuki, około 40-letni mieszkaniec Ostrołęki miał w organizmie 2,2 promila alkoholu.