Czy będziemy strzelać do kormoranów?
Otóż nie, my wędkarze strzelać do ptaków nie będziemy, ale jak wynika z Raportu dotyczącego monitoringu ichtiofauny jezior : Sasek Wielki, Sasek Mały i Wałpusz, zleconego naukowcom z Uniwersytetu Warminsko-Mazurskiego w Olsztynie „olbrzymim zagrożeniem dla zasobów ichtiofauny jest niekontrolowany rozwój bytujących nad jeziorami Sasek Mały i Sasek Wielki populacji lęgowych kormorana czarnego”.
W miniony czwartek 19 lutego br. członkowie naszego koła wzięli udział w konferencji naukowej w Szczytnie zorganizowanej przez Zarząd Okręgu Mazowieckiego PZW w Warszawie podsumowujący przeprowadzone prace i analizy terenowe związane z oceną ichtiofauny wymienionych jezior prowadzone w okresie od czerwca 2013 roku do października 2014 . Wynikiem tych badań jest cytowany raport, w którym wskazano zagrożenia dla rybostanu i kierunki działań dla gospodarującego tymi wodami Zarządu Okręgu Mazowieckiego. Jak konferencję podsumował Pan Zbigniew Bedyński, prezes zarządu Okręgu Mazowieckiego PZW, za wcześnie jeszcze na zaplanowanie konkretnych działań. Wniosków jest dużo, materiał badawczy obszerny i potrzeba czasu, aby odpowiednie osoby i instytucje zapoznały się z nim zanim podjęte zostaną właściwe czynności interwencyjne.
Co do populacji kormoranów gniazdujących nad jeziorami Sasek Wielki i Mały, co zwróciło moją szczególną uwagę to straty materialne z powodu żerowania tych ptaków szacowane są na 527 tysięcy złotych rocznie , największe spustoszenie czyniąc w populacji lina pożerając go w ilości 14 100 kg, płoci 14 100 kg i szczupaka 13 200 kg . Dla porównania rocznie uklei zjadają jedynie 100 kg, wzdręgi 500 kg, okonia 6600 kg. ) Co zaskakuje średnia długość zjadanych płoci to 14,4 cm, szczupaka 19,3 cm, lina 20,7 cm, nie sa więc to ryby małe, tak więc moim zdaniem los kormoranów powinien zostać przesądzony a ich populacja zdecydowanie zmniejszona. Strzelać więc raczej nie będziemy, ale my wędkarze z kormoranami nie mamy powodów, aby się przyjaźnić. Skutecznym sposobem ograniczania populacji tych szkodników wg profesora dr hab. Andrzeja Martyniaka jest tzw. schładzanie jaj poprzez straszenie wysiadujących je ptaków w okresie lęgów.