Podsumowanie „Kłusownicy w sieci”

Podsumowanie „Kłusownicy w sieci”

Kłusownictwo rzeczne kwitnie w najlepsze, a strażnicy rybaccy mają pełne ręce roboty. Rocznie na całym Mazowszu rekwirowanych jest blisko 6 kilometrów sieci rybackich używanych do kłusowania. Ponad połowa jest wyciągana z rzek w regionie ostrołęckim. By walczyć z tym procederem mazowiecki oddział Polskiego Związku Wędkarskiego wymyślił akcję „Kłusownicy w sieci”.

Kłusownictwo to tradycja na naszych terenach. Zmieniają się tylko metody i skala szkód jakie wyrządzają kłusownicy. Kiedyś łowiło się ryby dla siebie, a dziś z tej działalności niektórzy z powodzeniem się utrzymują. Złowione ryby sprzedają sąsiadom, letnikom i restauratorom.

Narzędzia kłusownicze można bez problemu kupić na targowiskach już za kilkadziesiąt złotych. Niedawno, jednego z handlujących sieciami zatrzymano. Co ciekawe sprzedawał narzędzia w innych miastach, ale dopiero w Ostrołęce udało się go zatrzymać. Któryś z wędkarzy powiadomił Społeczną Straż Rybacką, a ta dalej Państwową Straż Rybacką i policję. Mężczyzna szybko wpadł. Handlował sieciami zza wschodniej granicy. Podobnych akcji w ubiegłym roku przeprowadzonych zostało 250.

Szacujemy, że w jeden metr kwadratowy sieci wpada w ciągu jednego dnia od 3 do 5 kilogramów ryb – mówił Antoni Kustusz, rzecznik zarządu głównego PZW i współorganizator akcji „Kłusownicy w sieci”. – Takie sieci mają od kilku do nawet kilkunastu metrów długości i są używane kilkakrotnie. Łatwo zatem obliczyć ile ryb w takie sieci wpada.

Kłusownicy bardzo często używają sieci i tzw. sznurów. Kiedyś sznury były krótkie, dziś są znacznie dłuższe i przymocowanych jest do nich nawet sto haków.

W ubiegłym roku strażnicy skontrolowali 23 tysiące osób. Wystawili ponad 600 mandatów. Ponad sześćdziesiąt spraw trafiło do sądu. Zarekwirowanych zostało blisko tysiąc sztuk różnego rodzaju narzędzi kłusowniczych.

Dziś w siedzibie Starostwa Powiatowego w Ostrołęce podsumowano akcję edukacyjną „Kłusownicy w sieci”. Jej celem jest zwrócenie uwagi mieszkańców na problem kłusownictwa wodnego. Organizatorzy chcą zmienić zachowania lokalnych społeczności. W ramach akcji powstała strona www.klusownicy-w-sieci.pl. Zorganizowano także 12 spotkań w szkołach w regionie, m.in. w Kadzidle, Makowie Mazowieckim i Pułtusku. Organizatorzy wystąpili także w audycji radiowej w „Radiu dla Ciebie”. W ramach akcji przygotowanych zostało dziesięć artykułów, opublikowanych w lokalnej prasie.

Trzonem akcji jest film edukacyjny, w którego przygotowanie włączyli się Państwowa Straż Rybacka oraz przedstawiciele Społecznej Straży Rybackiej, działającej przy OM-PZW w Ostrołęce.

Jak się okazuje, film cieszy się ogromną popularnością. Udostępniony został na wielu platformach i serwisach. Obejrzeć go można było także w TVP INFO oraz TVR. Jak szacują organizatorzy, film zobaczyło blisko dwa miliony widzów.

Ta akcja może zapoczątkuje jeszcze ściślejszą współpracę między kołami ostrołęckimi – mówił Waldemar Waleszkiewicz, koordynator akcji „Kłusownicy w sieci”. – Wspólnie będziemy walczyć z kłusownictwem nie tylko na Narwi. Już widać pierwsze efekty tej współpracy.

Obecny na spotkaniu starosta Stanisław Kubeł zadeklarował pomoc kołom wędkarskim i służbom.

Niedługo będziemy mieli łódź silnikową. Będziemy ją wykorzystywać do celów przeciwpowodziowych, ale nie widzę problemu, by użyczyć jej także Społecznej Służbie Rybackiej – mówił. – Jest też szereg możliwości pozyskania pieniędzy na różnego rodzaje akcji. Jesteśmy gotowi pomóc w ich pozyskaniu.

Akcja „Kłusownicy w sieci” została dofinansowana przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie

                                                            Film oglądaj>>>

źródło www.nowaostroleka.pl